Dziś o cieście idealnym, słodkim i które zawsze się uda. Bo zawsze jest zakalcem... Mocno czekoladowym i z wierzchu chrupiącym. Na pewno już wiecie. Chodzi o Brownies. Klasyk wśród ciast czekoladowych. Idealne z gałką lodów waniliowych i truskawkami. mmm... Kto nie próbował niech zaraz zrobi! Bo każdy znajdzie składniki w lodówce.
Składniki:
- 375 g solonego masła
- 375 g dobrej jakości gorzkiej czekolady
- 6 dużych jajek
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- 500 g cukru pudru (dałam 380 g)
- 225 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
Wykonanie:
Rozpuścić masło i czekoladę w garnuszku z grubym dnem. Lekko przestudzić. W osobnym naczyniu wymieszać roztrzepane jajka z cukrem i wanilią. W osobnej misce wymieszać mąkę z solą. Zawartość naczyń połączyć, dokładnie wymieszać, dodając orzechy.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Piec przez 20 - 25 minut w temperaturze 180ºC (nie dłużej! jeśli brownies są upieczone wcześniej należy je wyciągnąć, w przeciwnym razie będą zbyt suche). Gotowe - są suche u góry, lecz w dalszym ciągu lepkie w środku. Ostudzić, pokroić w kwadraty.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz