Właśnie na to od kilku dni czekałam. Aż koszmarną pogodę przegonię orzeźwiającą tartą. I dziś przyszła na to ochota, ale w lodówce tylko 4 jajka! Więc postanowiłam poszukać jakiegoś przepisu nie wymagającego jajek (poza tym rano jadłam na śniadanie jajka, więc jakby mi się przejadły). I znalazłam taki przepis ,który trochę zmodyfikowałam. Tarta składa się z trzech części: spodu z kruchego ciasta, budyniowej masy cytynowej na masełku i chrupkiej z wierzchu i kleistej w środku bezy. Pychotka.
Składniki na kruche ciasto:
- 175 g mąki (przennej lub pełnoziarnistej)
- 100 g masła
- 1 żółtko (jedyne jajko w przepisie - oprócz bezy)
- szczypta soli
- łyżeczka proszku do pieczenia (opcjonalnie)
Masa cytrynowa:
- skórka otarta z 3 cytryn
- sok z 2 cytryn
- trochę soku pomarańczowego
- 250 g cukru drobnego lub pudru
- 90 g masła
- 2 płaskie łyżki skrobi ziemniacznej
Ciasto wyjąć z lodówki i podpiec w temperaturze 200'' C aż się zarumieni. Pamiętaj przed włożeniem nakłuć ciasto widelcem. i nakryć je papierem do pieczenia i fasolą, grochem itp.
Składniki na bezę:
- 4 białka
- 200g cukru pudru
- 1 płaska łyżka skrobi ziemniacznej
- ew. olejek waniliowy lub ziarenka wanili
Na podpieczone ciasto wyłożyć masę cytrynową , a na to bezę. Piec w temperaturze 180" C ok. 20 min. Pilnując aby beza nie zbrązowiała. Po upieczeniu ostudzić i włożyć do lodówki. Oczywiście można jeść od razu ale wg. mnie na zimno jest lepsze.
SMACZNEGO :D
![]() |
Maringue Pie z cukrem pudrem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz